Druga strona opłaty reprograficznej
2015-06-14
OZZ ostatnimi czasu bardzo mocno stara się popularyzować i zmienić nastawienie społeczeństwa do głośnej i kontrowersyjnej ustawy reprograficznej od wolnych nośników. Sprawę tą już opisywaliśmy na naszym blogu, jednak wracamy do sprawy za sprawą nowo otwartego portu OZZu http://www.czystenosniki.pl/ Portal ten mówi nam że możemy kopiować posiadane przez nas utwory na własny użytek i użytek rodziny, a więc powinniśmy dać coś w zamian artystom, którzy teoretycznie tracą na każdym tablecie i smartfonie.
Widzicie pewien brak logiki? Oczywiście, ale to nie koniec. Opłata reprograficzna to w skrócie opłata od wolnych nośników, czyli nowy podatek nałożony na smartfony i tablety, które przyniosą kolejną podwyżkę cen tych urządzeń, mimo że w naszym kraju te urządzenia są kilkukrotnie droższe niż za granicą.
Dziennik Internautów dotarł do filmu na którym popularni artyści bronią opłaty reprograficznej mimo że jej nie rozumieją do końca, przynajmniej takie można odnieść wrażenie. A sama akcja najpierw nawołuje do kopiowania swoich utworów na wszystkie urządzenia bo mamy do tego prawo, ale jednocześnie musimy zapłacić bo umieszczanie utworów na smartfonach jest w chwili obecnej nielegalne.
Ciekawi nas również ile pieniędzy z funduszy OZZu zostało wyłożonych na tą akcję i stronę internetową, które mają przekonać wszystkich że opłata reprograficzna jest potrzebna i wcale nie wpłynie na podwyżkę sprzętu elektronicznego.
Wielu klientów uważa to również nową opłatę za niesprawiedliwą bo smartfon służy im do wysyłania smsów, maili, dzwonienia czy przeglądania internetu, a nie słuchania muzyki.
źródła:
http://www.czystenosniki.pl/
http://di.com.pl/artysci-nie-rozumieja-oplaty-reprograficznej-ale-jej-bronia-52042